Firmy rezygnują z home office. Pracownicy nie chcą wracać do biur
Coraz więcej firm decyduje się na odwołanie pracy wykonywanej z domu. W odpowiedzi część zatrudnionych reaguje bardzo gwałtownie, zarzucając pracodawcom dyskryminację i nierówne traktowanie.

Kancelarie prawne potwierdzają, że takich skarg jest coraz więcej. Ekspertki prawa pracy podkreślają jednak, że przepisy są jasne, a większość takich zarzutów nie znajduje potwierdzenia w faktach.
Decyzja pracodawcy
Doktor Ewa Podgórska-Rakiel, radca prawny z kancelarii Rakiel, widzi wyraźny trend: odwołanie pracy wykonywanej z domu budzi emocje, a często prowadzi do zarzutów o dyskryminację. Ekspertka stawia jednak sprawę jasno. To pracodawca organizuje pracę i ponosi ryzyko gospodarcze. Ma prawo odwołać pracę wykonywaną z domu, ponieważ przepisy przewidują taką możliwość. To, że ktoś w międzyczasie przeprowadził się czy zmienił tryb życia, nie oznacza, że pracodawca działa dyskryminująco. Pracownik ma obowiązek stawić się do pracy, jeśli pracodawca tego wymaga.
