Zanim starosta odmówi pozwolenia na budowę
Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego z 7 kwietnia 2017 r. wprowadziła wiele nowych instytucji i rozwiązań prawnych. Duża część nowych przepisów ma charakter ramowy. To zaś powoduje trudność w ich dostosowaniu do rozwiązań obowiązujących w ustawach szczególnych. Ponadto sytuacja, w której mamy do czynienia z dublowaniem się rozwiązań w ustawie ogólnej oraz w ustawach szczegółowych, wprowadza chaos zamiast porządkować stan prawny wokół postępowań administracyjnych.
Taką kolizję przepisów możemy zaobserwować, porównując m.in. przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego (dalej: k.p.a.) oraz Prawa budowlanego (dalej: u.p.b.). Przepisy u.p.b. wskazują, że przed wydaniem decyzji organ administracji architektoniczno-budowlanej sprawdza m. in. zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innymi aktami prawa miejscowego. A gdy takiego planu brak - z treścią decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, a także wymaganiami ochrony środowiska. Przepisy nakazują organowi również zweryfikować przedłożony projekt zagospodarowania działki z przepisami techniczno-budowlanymi. Aby otrzymać pozwolenie na budowę, wnioskodawca musi zatem spełnić wiele wymagań, co nie zawsze jest dla niego łatwe. Dlatego ustawodawca postanowił wprowadzić art. 35 ust. 3 u.p.b. Zgodnie z jego treścią „w razie stwierdzenia naruszeń w zakresie wyżej wymienionych przesłanek organ administracji architektoniczno-budowlanej nakłada postanowieniem obowiązek usunięcia wskazanych nieprawidłowości, określając termin ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie wydaje decyzję o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę”.
