Duży popyt na domy seniora
Gminy mają zbyt ograniczone budżety na skuteczną realizację srebrnej polityki. Wielu samorządowców nie ma również wiedzy o faktycznych potrzebach starszych osób.
Od połowy lat 90. ubiegłego wieku na całym świecie każdego miesiąca przybywa milion osób, które ukończyły 60 lat. Według wyliczeń Światowej Organizacji Zdrowia, w 2050 roku liczba ludzi w wieku 60+ będzie wynosić na świecie aż 2 mld. Z kolei nasz kraj na tle Europy uchodzi za jedno z najszybciej starzejących się państw. Jak zakłada Główny Urząd Statystyczny, udział grupy wiekowej 65+ w populacji Polaków w 2050 roku przekroczy ok. 12 mln osób. „Srebrna gospodarka” w najbliższym czasie stanie się wręcz jednym z naszych filarów, a w politykę senioralną coraz bardziej będą zaangażowane gminy. Wystarczy spojrzeć na zachodnie wzorce, gdzie osiedla senioralne i domy spokojnej starości są bardzo popularne.
Bez pieniędzy i wiedzy
Na razie jednak z różnych analiz wyłania się dość smutny wniosek: nad Wisłą ekosystem dla seniorów jest praktycznie w powijakach. Infrastruktura dla starszych osób rozwija się, jak dotąd, w bardzo wolnym tempie. Zarówno samorządowcy, jak i prywatny kapitał podchodzą do tych przedsięwzięć z dużym dystansem. Efekty? Na przykład w polskich domach opieki mieszka zaledwie około 1% seniorów. Dla porównania, w krajach Europy Zachodniej jest to znacznie większy odsetek 4-10%. Osoby starsze są często pozostawione same sobie, bez odpowiedniej opieki, spędzają całe dni w samotności. Kolejne dane również mówią same za siebie: Do końca 2016 r., jak wynika z badań Najwyższej Izby Kontroli (NIK), na uruchomienie dziennych domów dla seniorów zdecydowało się zaledwie 10% polskich gmin. Zaś liczba osób, którym świadczone są usługi opiekuńcze w miejscu zamieszkania, sięga ponad 94 tys. w całym kraju. Jednocześnie prawie 20% gmin w Polsce nie obejmuje seniorów należytą opieką w miejscu ich zamieszkania. Są co najmniej dwa powody tej sytuacji. Po pierwsze, ograniczone budżety - zwłaszcza mniej zasobne JST nie są w stanie objąć zadań z polityki senioralnej. Jak zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny. pl, budowa placówek dla seniorów pod różnymi postaciami wymaga ogromnych kosztów, stanowiących problem nawet dla budżetów najbardziej zasobnych krajów.
