Jak zaklasyfikować wydatek związany z aktualizacją lub zmianą funkcjonalności strony internetowej w kontekście umowy o dzieło lub umowy zlecenia
Jak powinienem zaklasyfikować wydatek związany z aktualizacją lub zmianą funkcjonalności strony internetowej? Znalazłem aktualną poradę, że to usługa i odpowiedni będzie paragraf 430. Jednakże moja możliwość podpisania umowy na usługi jest kwestionowana przez mojego radcę prawnego i została zakwestionowana przez sąd. Sąd zapytał: Czy umowa o wykonanie strony internetowej jest umową o dzieło czy umową zlecenia? A jeśli strony wcześniej zawarły umowę ramową o współpracy, czy późniejsze zamówienie może być traktowane jako zlecenie, przez co odpowiedzialność wykonawcy opiera się o należytą staranność?. Sprawa dotyczyła należności za wykonaną na rzecz spółki prowadzącej galerii handlowej stronę internetową. Kontrahenci podpisali umowę ramową o współpracy marketingowej, po jakimś czasie na jej podstawie spółka zleciła wykonanie strony internetowej za wynagrodzeniem w wysokości 11,6 tys. zł. Jednak zamawiający nie zapłacił należności w ustalonym terminie i sprawa trafiła do sądu. Art. 627 Kodeksu cywilnego stanowi, że przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Zdaniem strony pozwanej roszczenia były bezzasadne, ponieważ wykonawca nie udostępnił jej funkcjonującego serwisu, co uzasadniało zarówno odstąpienie od umowy o wykonanie strony internetowej, jak i wypowiedzenie umowy ramowej, a także odmowę zapłaty wynagrodzenia. Sąd prawomocnie oddalił całość roszczeń. Umowa o wykonanie strony internetowej jest umową o dzieło, a więc wykonawca odpowiada za jej rezultat. Oznacza to, że warunkiem nabycia prawa do wynagrodzenia jest prawidłowe wykonanie umowy, w tym przypadku oddanie klientowi funkcjonującego serwisu. W przypadku sporu o wynagrodzenie za wykonanie umowy o dzieło to na wykonawcy jako dochodzącym należności spoczywa ciężar dowodu, że prawidłowo ukończył przedmiot umowy (por. „Dochodzenie roszczeń a ciężar dowodu”) a tymczasem powód nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie twierdzeń faktycznych. Co więcej to z przywołanych przez pozwaną spółkę korespondencji wynika, że gotowa była zgodzić się na pewne opóźnienia, byle powód w ogóle ukończył prace i udostępnił serwis. Na ocenę odpowiedzialności wykonawcy strony internetowej za efekt jego działań nie ma wpływu okoliczność, iż umowa ramowa była umową o świadczenie usług (art. 750 Kodeksu cywilnego). Złożone przez spółkę zamówienie nie jest wbrew poglądowi wykonawcy formą jednostronnego oświadczenia, przez co jako swoisty „załącznik” do umowy ramowej odpowiedzialność wykonawcy byłaby ograniczona do braku zachowania należytej staranności. Nie ma też znaczenia, że powód wykonał pewne elementy serwisu internetowego, a status prac był zaawansowany. Zgodnie z umową powód miał wykonać całą stronę i pod tym warunkiem nabywał prawo do wynagrodzenia. Zważywszy na zacytowane stanowisko, czy w ogóle jest możliwe zlecenie usługi na taki zakres? Jeśli nie, to w przypadku umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich, ale bez ich wyceny (wynagrodzenie łączne za dzieło z prawami autorskimi) w jakim paragrafie należy ująć wydatek w kwocie 20 000 zł?
