wychowanie
Dyrektorzy przedszkoli zaczęli zabiegać o chętnych
Rodzice trzylatków, którzy w tym roku wybierają miejsca w przedszkolach, mogą przebierać w ofertach i korzystać z rozmaitych zachęt w samorządowych placówkach. Wszystko przez niż demograficzny i konkurencję prywatnych podmiotów
Jeszcze przed dekadą uzyskanie miejsca w publicznym przedszkolu graniczyło z cudem, mimo że robiono wszystko, aby miejsc nie blokowały dwuipół- czy sześciolatki. Te ostatnie miały przechodzić do zerówek w szkołach. Czasem o to, by pozwolić sześciolatkowi pozostać w przedszkolu, rodzice walczyli wręcz w sądzie.
Pogłębiający się niż demograficzny sprawił, że sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Szefowie przedszkoli samorządowych robią dziś wszystko, aby przyciągnąć jak najwięcej dzieci. Prezentacje i dni otwarte trwają już od listopada w roku poprzedzającym faktyczny nabór. Spotkania odbywają się nawet w soboty.
