ochrona środowiska
Nie wiadomo, kto ma płacić za pomoc dzikim zwierzętom
Ministerstwo Klimatu i Środowiska uważa, że – choć nie wynika to wprost z przepisów – to zadanie własne gmin. Lokalne władze przekonują, że to odpowiedzialność Skarbu Państwa, z czym ostatnio zgodził się sąd
Chodzi o sytuacje, w których zbłąkane dzikie zwierzęta opuszczają swoje naturalne środowisko i wkraczają np. na teren miasta. Z jednej strony może to stwarzać zagrożenie dla mieszkańców, więc należy je złapać, a z drugiej – często zwierzęta te wymagają pomocy weterynaryjnej na miejscu albo przewiezienia do specjalistycznego ośrodka. A to kosztuje.
Miasto najpierw przegrywa…
Do takiej sytuacji doszło w Sieradzu, gdzie zabłąkała się ranna sarna. Miasto zabezpieczyło zwierzę, dokonano wstępnej diagnostyki i leczenia, a następnie przetransportowano sarnę do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Następnie notę księgową wystawiono na Skarb Państwa – reprezentowany przez Zarząd Województwa Łódzkiego. Ta jednak nie została przyjęta do zapłaty i sprawa trafiła do sądu.
