Matki i żony władcy świata
„Mam tylko jednego syna i jest on władcą całej Persji” – miała powiedzieć Sisygambis, matka perskiego króla Dariusza III, tyle że nie o nim, lecz o Aleksandrze Macedońskim
Aleksander Macedoński na kopii mozaiki z Narodowego Muzeum Archeologicznego w Neapolu
Olimpias, matka Aleksandra Wielkiego i dumna regentka Epiru, nie była typem królowej stojącej potulnie w cieniu męża. Możliwe, że na jej pewność siebie wpływało żywione przez nią przekonanie, iż ojcem Aleksandra jest bóg Zeus. Burzliwy związek kobiety z królem Macedonii Filipem II był pełen konfliktów o realne wpływy i władzę, w których nastoletni Aleksander zazwyczaj brał stronę matki. Imponowała mu dumna postawa władczyni, która pomimo upokorzeń wynikających z ciągłych zdrad króla nie przestawała manifestować swojej niezależności i pozycji na dworze. Sprawa stanęła na ostrzu noża, gdy Filip ożenił się z Eurydyką, bratanicą macedońskiego wodza i drugiego człowieka w państwie Attalosa. Nowa żona, jako Macedonka z krwi i kości, doczekała się większej akceptacji na dworze niż Epirejka. Spekulowano więc, iż urodzony przez nią syn wyprzedzi Aleksandra w kolejce do tronu. Podczas wesela Filipa z Eurydyką doszło do awantury, która o mały włos nie zakończyła się rozlewem krwi. Pijany Attalos, wznosząc toasty za nową królową i narodziny „prawdziwych dziedziców tronu’’, został ugodzony w głowę pucharem z winem przez wzburzonego Aleksandra krzyczącego „A ja, psie, jestem bękartem?!”. W sukurs Attalosowi nadszedł Filip, który nakazał synowi przeprosić dostojnika. Gdy Aleksander odmówił, ojciec rzucił się na niego z mieczem. Silny stan upojenia alkoholowego nie pozwolił jednak władcy utrzymać się na nogach i
