Rozpłytowanie i ogrody fasadowe – miejskie zieleńce między prawem a klimatem
Miasta coraz częściej sięgają po narzędzia rewitalizacji przestrzeni publicznych z myślą o ochronie klimatu i zdrowiu mieszkańców – od rozpłytowywania chodników po zakładanie ogrodów fasadowych. Choć cel jest jasny – zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej – to napotyka on na złożone bariery prawne, związane m.in.. z zajęciem pasa drogowego czy regulacjami dotyczącymi zieleni przyulicznej. Gdzie kończy się troska o mikroklimat, a zaczynają przepisy o drogach i budynkach?

Zwiększenie ilości roślin w miastach chłodzi i zatrzymuje wodę
Ocieplenie klimatu oraz zmniejszona ilość opadów atmosferycznych skłania do podejmowania działań mających na celu zwiększenie ilości roślin w miastach, a w szczególności w ich centrach, które m.in. ochładzają oraz zatrzymują wodę. Aktywności te mają różnoraki charakter i genezę. Włodarze miast dokonują przebudowy głównych arterii komunikacyjnych kosztem komunikacji samochodowej i miejsc postojowych (rozpoczęte zmiany na ulicy Marszałkowskiej głównej ulicy w Warszawie oraz placów znajdując miejsce na zieleń (rewitalizacja placu Defilad w stolicy obecnie Centralnego).
Zmiany te mają również charakter oddolny mieszkańców, czego przejawem są zgłaszane projekty w ramach budżetu obywatelskiego, propozycje tzw. rozpłytowania przestrzeni wspólnych - podwórek i powierzchni przy ulicach co dotyczy przede wszystkim połaci asfaltu celem zwiększenia terenów biologicznie czynnych.
