sądownictwo
Odwołanym prezesom sądy administracyjne nie pomogą
O zawieszeniu niemal 50 prezesów i wiceprezesów sądów poinformował na swojej pierwszej konferencji prasowej nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Tymczasem w sądach administracyjnych zapadają orzeczenia w sprawach dotyczących szefów sądów, których odwołał poprzedni minister Adam Bodnar.
O tym, że na pismo ministra sprawiedliwości informujące o odwołaniu z funkcji wiceprezesa sądu nie przysługuje skarga do sądu administracyjnego, przesądził w orzeczeniu z 22 lipca br. Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II GSK 688/25). Skargę wniosła jedna z sędziów, którzy w lipcu 2024 r. zostali usunięci z funkcji wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie. Jej zdaniem decyzja ta była niezgodna z przepisami prawa, które normują zasady zdejmowania ze stanowiska szefów sądów w trakcie kadencji. Skarżąca poniosła jednak porażkę w obu instancjach. Zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, jak i Naczelny Sąd Administracyjny doszły do wniosku, że skarga podlega odrzuceniu. Uznały bowiem, że pismo MS o odwołaniu wiceprezesa sądu jest aktem władczym o charakterze wewnętrznym, wynikającym z podległości służbowej. „Jest to akt kierownictwa wewnętrznego z zakresu administracji sądowej i ma na celu realizację polityki kadrowej w wymiarze sprawiedliwości. Sprawy wewnętrzne administracji sądowej nie podlegają regulacjom k.p.a. (kodeksu postępowania administracyjnego – red.)” – czytamy w niedawno opublikowanym uzasadnieniu wyroku NSA. Co ciekawe, sądy poradziły skarżącej, że może szukać ochrony prawnej w sądzie powszechnym – sądzie pracy. Jak bowiem zaznaczyły, to właśnie sąd pracy jest właściwy do badania zgodności z prawem działań podjętych przez ministra sprawiedliwości, związanych ze stosunkiem służbowym wynikającym z powołania na stanowisko prezesa lub wiceprezesa sądu lub odwołania z tych stanowisk.
