Francja nie może dalej żyć ponad stan
Europa to może jedyna dziedzina, w której Macron jest konsekwentny. Chodzi mi zwłaszcza o wizję europejskiej obronności. Jako liberał zarzucam mu natomiast, że straszliwie pogłębił deficyt budżetowy Francji
Protesty przeciwko polityce prezydenta Emmanuela Macrona. Bordeaux, 17 kwietnia 2023 r.
Z Brice’em Couturierem rozmawia Szymon Łucyk
Zgodzi się pan, że go nazwę „zawiedzionym miłośnikiem Macrona”?
Brice Couturier, francuski dziennikarz, eseista, wykładowca. Przez 20 lat tworzył i prowadził liczne audycje kulturalne i publicystyczne we francuskiej rozgłośni publicznej France Culture. Obecnie stały komentator opiniotwórczego tygodnika „Le Point” o orientacji centroprawicowej. Wykładał m.in. w polskiej KSAP i w Centrum im. Hannah Arendt (Uniwersytet Paris Est-Marne-la -Vallée)
Brice Couturier, francuski dziennikarz, eseista, wykładowca. Przez 20 lat tworzył i prowadził liczne audycje kulturalne i publicystyczne we francuskiej rozgłośni publicznej France Culture. Obecnie stały komentator opiniotwórczego tygodnika „Le Point” o orientacji centroprawicowej. Wykładał m.in. w polskiej KSAP i w Centrum im. Hannah Arendt (Uniwersytet Paris Est-Marne-la -Vallée)
Proszę sobie wyobrazić kapitana statku, który, gdy rozpętała się burza, zbacza z kursu. Teraz łódź po prostu dryfuje. Z Macronem na mostku kapitańskim. Przyznaję, że dzisiaj, po ośmiu latach sprawowania przez niego władzy, nie potrafię już zrozumieć, co zostało z jego programu z 2017 r. Prezydent wydaje mi się już tylko igraszką politycznych zdarzeń. A jestem pewny, że w chwili wyboru – w przeciwieństwie do swoich poprzedników Sarkozy’ego i Hollande’a – miał swoją wizję: chciał zreformować Francję i dostosować ją do obecnego świata. Kłopot w tym, że nie umiał tych idei przełożyć na konkrety. Można to tłumaczyć najpierw buntem Żółtych Kamizelek, a potem pandemią COVID-19. A na domiar złego prezydent już trzy lata temu utracił dużą część władzy, bo nie ma większości parlamentarnej.
