sądownictwo
Reaktywacja starej KRS? To mało realne
Sędziowie, których kadencje w KRS zostały wygaszone, nie patrzą entuzjastycznie na pomysł przywrócenia starego składu tego organu. Wielu z nich i tak nie mogłoby objąć mandatu
Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, w resorcie sprawiedliwości rozważana jest opcja wygaszenia uchwałą Sejmu kadencji obecnej Krajowej Rady Sądownictwa i reaktywowanie poprzedniego sędziowskiego składu tego organu. Zgodnie z tym planem do KRS mieliby wrócić ci sędziowie, których kadencja została przerwana na skutek wejścia w życie w 2018 r. uchwalonej przez poprzednią większość parlamentarną nowelizacji ustawy o KRS (Dz.U. z 2018 r. poz. 3).
– Z całą pewnością na skutek wejścia w życie tej nowelizacji została naruszona konstytucja, która stanowi, że kadencja KRS trwa cztery lata. A skoro tak, to nie można tej kadencji skrócić ustawą. Zostało to już potwierdzone w orzecznictwie trybunałów międzynarodowych. To jednak nie przesądza jeszcze o tym, że członkowie, których kadencje zostały przerwane, mogliby wrócić do rady i je dokończyć. To bowiem zupełnie inne zagadnienie prawne – zaznacza Dariusz Zawistowski, sędzia Sądu Najwyższego, którego kadencja w KRS została przerwana w 2018 r. Jak podkreśla, przeprowadzenie takiej operacji wymagałoby bardzo głębokiego namysłu, a na razie nawet nie wiemy, jak miałoby to wyglądać.
