projekt
Zmiany w PIT i CIT. Czyżby powtórka z Polskiego Ładu?
Opublikowany niedawno projekt nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych spotkał się z dużą krytyką doradców podatkowych. Padają głosy o deja vu, czyli sytuacji z 2021 r., gdy powstawał Polski Ład
Tamta nowelizacja jednak – jak podkreślają eksperci – wiązała się nie tylko z uszczelnianiem systemu podatkowego, ale i wprowadzeniem atrakcyjnych ulg podatkowych. W najnowszym projekcie mowa jest tylko o ograniczaniu preferencji.
Przypomnijmy, że rząd planuje go przyjąć do 30 września 2025. Zmiany mają wejść w życie od 2026 r., a więc najpóźniej do 30 listopada muszą zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Na ostatnią chwilę
Eksperci ganią ustawodawcę za pośpiech. – Trudno chwalić w sytuacji, gdy tak daleko idące zmiany będą wprowadzane „na ostatnią chwilę”, a całkiem przecież niedawno zapowiadano nowe, lepsze standardy stanowienia prawa – komentuje Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA.
Podobnie uważa Piotr Leonarski, doradca podatkowy i adwokat w LSW. – To kolejny krok w kierunku nieprzewidywalności i chaosu regulacyjnego – mówi ekspert. Przy takim trybie – jak podkreśla – podatnicy otrzymują sygnał, że nie warto czegokolwiek planować na dłuższą metę, bo przepisy mogą zostać nieoczekiwanie zmienione. – O tym, czy w ogóle wejdą w życie i w jakim kształcie, i tak będzie wiadomo 30 listopada – mówi.
