prawo autorskie
Bez opłaty reprograficznej za Netflixa czy Spotify
Udostępniana w ramach streamingu możliwość zachowywania filmów czy muzyki na smartfonach nie powinna być objęta opłatą reprograficzną – wynika z precedensowej opinii rzecznika generalnego TSUE
Opłata reprograficzna w zamyśle prawodawcy ma być rekompensatą dla twórców za to, że użytkownicy mają możliwość kopiowania ich utworów w ramach tzw. dozwolonego użytku prywatnego.
„Opłata reprograficzna, za której pobór i wypłatę w formie rekompensaty odpowiadają wskazane przez państwa członkowskie instytucje, stanowi dla autorów istotne i stałe źródło dochodu. Pojawia się w związku z tym pokusa, by rozszerzać zakres omawianego wyjątku, a co za tym idzie źródła dochodu z tytułu opłaty reprograficznej poza ramy wynikające z odpowiednich przepisów prawa oraz celów i motywów jego ustanowienia, zgodnie z popularnym powiedzeniem, że gdy się trzyma młotek, wszystko wygląda jak gwóźdź” – pisze prof. Maciej Szpunar, rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wprowadzeniu do swej najnowszej opinii.
