Prawo Przedsiębiorcy 22/2003 z 05.06.2003, str. 35
Data publikacji: 01.07.2018
Skutki wejścia Polski do UE
Jakich konsekwencji można się spodziewać po wejściu Polski do UE? Jakie korzyści ekonomiczne wynikają z integracji? Czy proces integracji można zredukować tylko do wymiaru finansowego?
dr Małgorzata Bonikowska
prorektor, dyrektor Centrum Edukacji Europejskiej,
Wyższa Szkoła Zarządzania i Marketingu w Warszawie
www.wszim.edu.pl
16 kwietnia 2003 r. przedstawiciele 15 państw członkowskich Unii Europejskiej i 10 krajów do niej kandydujących, w tym Polski, złożyli w Atenach podpisy pod Traktatem Akcesyjnym. Jest to dokument liczący ok. 5 tys. stron, na których zapisano wyniki negocjacji z Unią. Same negocjacje zakończyły się 13 grudnia 2002 roku na szczycie UE w Kopenhadze. Wtedy zostały określone i zaakceptowane przez wszystkie strony warunki, na jakich nowi członkowie UE do niej wstąpią.
Jak przebiegały negocjacje akcesyjne?
Polska negocjowała z państwami UE przez prawie 5 lat. To znacznie dłużej niż w przypadku Szwecji, Austrii, Finlandii, Grecji czy Irlandii, ale o dwa lata krócej niż w przypadku Hiszpanii. Rozpoczęte 31 marca 1998 r. negocjacje akcesyjne były zwieńczeniem powolnego zbliżania się do UE, rozpoczętego jeszcze w czerwcu 1989 roku. Dokonanie obiektywnej oceny uzyskanych warunków członkostwa jest dziś trudne, bo obciążone kryteriami politycznymi i brakiem perspektywy historycznej.
Akcesja jest powszechnie postrzegana przede wszystkim w kategoriach finansowych, a przecież wejście Polski do Unii Europejskiej to przede wszystkim gwarancja wolności, rozwoju, poziomu cywilizacyjnego i swobód obywatelskich, to wyższe standardy życia, większe bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. Wejście Polski do UE ma wiele wymiarów. Dotyka spraw ekonomicznych, politycznych, społecznych, kulturowych, mentalnościowych. W opublikowanym tuż po szczycie w Kopenhadze raporcie polski rząd stwierdził, że wykorzystanie perspektyw, jakie się przed naszym krajem otwierają, jest zadaniem, „z którego będą nas rozliczać następne pokolenia”.
