Dotknięci epidemią łatwiej zmienią umowy o zamówienia publiczne
Wykonawcy muszą jednak udowodnić, że sytuacja wywołana COVID-19 wpłynęła na ich pracę. Wtedy zamawiający, aneksując kontrakty i odstępując od kar, nie będą odpowiadać za naruszenie dyscypliny finansów publicznych
Epidemia koronawirusa utrudni lub nawet uniemożliwi wykonanie wielu umów, w tym kontraktów zawartych na podstawie ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1843; dalej: p.z.p.). Aby ułatwić negocjacje z zamawiającymi tym przedsiębiorcom, którzy dotknięci zostali skutkami epidemii i nie będą w stanie wywiązać się na czas z kontraktów, nowelizacja specustawy (czyli ustawa z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy z 31 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw; Dz.U. poz. 568) pozwoliła na bardziej elastyczną zmianę umowy, a nienaliczenie kar umownych nie będzie groziło urzędnikom odpowiedzialnością. Ustawa narzuca też przedsiębiorcom obowiązek informowania zamawiającego o problemach z realizacją umów. Jak go zrealizować? Czy zamawiający musi uwzględnić postulaty wykonawcy? Odpowiadamy na wybrane pytania przedsiębiorców.
