Artykuł
Gminy już sprawdzają, kto zapłaci za pobyt w ośrodku
Uchodźcy, którzy mieszkają w miejscach zbiorowego zakwaterowania, obawiają się, że niedługo trafią na bruk. Jutro osoby, które nie zostaną zwolnione z opłat, będą musiały zapłacić nawet 1,2 tys. zł za miejsce do spania i jedzenie. Nie wszystkich na to stać
- Uchodźcy są zdezorientowani. Często pytają o zasady pobierania pieniędzy za miejsce w ośrodku dla Ukraińców i zwalniania z ponoszenia tych opłat - mówi Małgorzata Jaźwińska, adwokat, członek zarządu Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.
Ukraińcy nie wiedzą, do kogo wnioskować w sprawie odstąpienia od naliczania należności za zakwaterowanie i wyżywienie, jakie faktycznie dokumenty są potrzebne itd. Nawet się zdarza, że podmioty, które prowadzą ośrodki dla uchodźców, same nie są pewne, w jakim trybie powinno to przebiegać i jak ostatecznie w praktyce ma to wyglądać.
- Panują dezinformacja i chaos, m.in. dlatego, że nie jest to dostatecznie uregulowane prawnie - uważa Jaźwińska.
Sądny dzień
Już od 1 marca br. ukraińscy uchodźcy, którzy mieszkają w miejscach zbiorowego zakwaterowania, będą musieli ...