orzeczenie
SN stawia na wymianę pokoleniową w sądach
Każde odejście doświadczonego i rzetelnego sędziego w stan spoczynku jest pewnym osłabieniem wymiaru sprawiedliwości, ale także naturalną i ustawowo uzasadnioną koniecznością – uznał Sąd Najwyższy. I oddalił odwołanie sędziego od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, która nie zgodziła się na pozostawienie go w czynnej służbie po osiągnięciu 65. roku życia.
Sędzia orzekał w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Złożył w KRS oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska. Załączył zaświadczenia lekarskie i psychologiczne, które potwierdzały, że nadal może pełnić służbę, jeśli chodzi o stan zdrowia. Przewodniczący wydziału penitencjarnego, w którym sędzia orzekał, nie zgłaszał zastrzeżeń do jego pracy. Z kolei wiceprezes SO w Krakowie przedstawił opinię, z której wynikało, że najpilniejsze potrzeby kadrowe występują w innym, pierwszoinstancyjnym wydziale. Sędzia nie sądził jednak w I instancji od ponad 20 lat. Dlatego wiceprezes uznał, że nie byłoby zasadne przenosić go do wydziału mającego braki w etatach. Z tych też powodów KRS nie wyraziła zgody na dalsze zajmowanie przez niego stanowiska sędziego SO w Krakowie.
