Personel i Zarządzanie 6/2004 z 01.06.2004, str. 73
Data publikacji: 01.07.2018
Pułapki autoprezentacji
Wielu ludzi w społecznych interakcjach - także w środowisku pracy - przeżywa silne pobudzenie fizjologiczne wywołujące utratę kontroli nad własnym zachowaniem. Problem wymaga stosownych rozwiązań, a bagatelizowanie tych doświadczeń i nazywanie ich tremą, czy też stresem może tylko pogłębić stany lękowe pracowników i menedżerów. Jakie są przyczyny lęku społecznego, jak się przed nim uchronić i w jaki sposób z nim walczyć?
Czytelnik pyta
Jestem kierownikiem działu kontroli jakości produkcji w średniej wielkości firmie, na co dzień zarządzam zespołem ośmiu osób. Przebieg mojej dotychczasowej pracy świadczy, że jestem do niej dobrze przygotowany (poprzednio byłem szeregowym pracownikiem swojego działu), kontakty z moimi podwładnymi, jednocześnie koleżankami i kolegami (niektórych znam już 10 lat) układają mi się dobrze.
Wydawało mi się, że moje „zdolności interpersonalne” są na dobrym poziomie. Zresztą potwierdzenie tego miałem w wynikach ocen okresowych (...). Moja samoocena legła w gruzach, kiedy dyrektor polecił mi przeprowadzić szkolenie dla majstrów z kilku oddziałów naszej firmy na temat wymogów związanych ze staraniem o certyfikat ISO. Przygotowałem prezentację - wicedyrektor odpowiedzialna u nas za przygotowania do ISO, której pokazałem slajdy i konspekt, oceniła ją bardzo dobrze - a na spotkaniu z majstrami zdarzyła się katastrofa: najpierw byłem jak sparaliżowany, potem dostałem ataku duszności. W końcu prelekcję przeprowadziła za mnie pani wicedyrektor (...).
