Personel i Zarządzanie 10/2004 z 01.10.2004, str. 103
Data publikacji: 02.07.2018
Wyodrębnić podsystemy wynagrodzeń dla grup stanowisk
Sytuację opiniuje i rozwiązania doradza
Piotr Sierociński
- dyrektor zespołu HCAS w firmie Deloitte
Przykład „Jutrzni” ilustruje klasyczny problem niewystarczających umiejętności i wiedzy menedżerów w zakresie motywowania pracowników oraz przenoszenia ich uproszczonego rozumienia takich pojęć, jak „premia” czy „motywacja” do praktyk kadrowo-płacowych przedsiębiorstw.
Pieniądze to nie wszystko
Po pierwsze - Zarząd firmy uważa, że głównym (jeśli nie jedynym) motorem „napędzającym” motywację pracowników są pieniądze. Jest to często spotykana opinia, szczególnie w kręgu menedżerów, którzy szybko przeszli drogę awansu na najwyższe poziomy kierowania dzięki efektywnemu zarządzaniu aktywami materialnymi firm. Zazwyczaj mają oni pewne pozytywne doświadczenia z czasów, gdy będąc kierownikami liniowymi musieli szybko zrealizować jednorazową akcję, podczas której pracownicy chętnie i rzetelnie wykonali dodatkowe prace za ekstra kasę. Te doświadczenia przekładają następnie na wydawałoby się proste w swojej konstrukcji rozwiązania systemowe i dziwi ich, że mimo dodatkowych nakładów nie przynoszą one spodziewanych efektów.
