Przypadek dyrektora Jana Kowalskiego jest dowodem na to, że system premiowy działa. Jeśli założyć, że podobnie jak Kowalski większość uprawnionych do premii podporządkowało swoje decyzje i zachowania biznesowe celom i kryteriom premiowym, to znaczy, że został spełniony podstawowy warunek skuteczności systemu premiowego - cele postawione przez zarząd przekładają się na zachowania pracowników, a te na wynik firmy. Optymalizacja działań nastawiona na osiągnięcie maksymalnej premii w wykonaniu Kowalskiego - co prawda niebiorąca pod uwagę dobra firmy - jest jednak zjawiskiem z natury korzystnym. Na nim właśnie opiera się motywacyjny charakter premii. Dobry początek.