Etapy 360-stopniowej oceny pracowników
Ocena w natarciu (1)
Przeprowadzenie oceny 360 stopni stanowi ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Profesjonalnie przeprowadzony proces wymaga zaangażowania i obiektywizmu przełożonych, współpracowników, podwładnych, ewentualnie odbiorców usług oraz oczywiście samego ocenianego.
Małgorzata Sidor-Rządkowska
Autorka jest doktorem nauk społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje jako wykładowca na studiach MBA prowadzonych przez Wyższą Szkołę Zarządzania w Warszawie. Opublikowała kilka książek oraz wiele artykułów poświęconych współczesnym problemom zarządzania. Pracuje także jako niezależny trener i konsultant.
Kontakt:
malgorzata.sidor-rzadkowska @wsz-pou.edu.pl
W ostatnich latach coraz częściej podkreśla się, iż ocenianie pracownika wyłącznie przez bezpośredniego przełożonego pociąga za sobą wiele niebezpieczeństw, z których najgroźniejsze to jednostronność oceny oraz koncentracja niektórych pracowników wyłącznie na tym, aby dobrze prezentować się w oczach bezpośredniego przełożonego. Upowszechnia się przekonanie, że zasada obiektywizmu wymaga, aby krąg osób oceniających był szerszy. Popularność zyskuje 360-stopniowa ocena pracowników, w której pod uwagę bierze się nie tylko opinię bezpośredniego przełożonego, lecz także przełożonego wyższego szczebla, kierownika (kierowników) zespołu (zespołów) zadaniowego (zadaniowych), współpracowników, podwładnych, klientów wewnętrznych, klientów (odbiorców) usług. Zaleca się również dokonywanie samooceny.
