Produkcja się szkoli
Rozmowa z Jolantą Grygiel, dyrektorem ds. personalnych i administracyjnych w firmie Lubella, o tym, jakich zmian na rynku pracy możemy się spodziewać w 2013 roku oraz jak szkolić pracowników przy ograniczonych nakładach

Jolanta Grygiel
Rynek pracy w mojej ocenie
Czy łatwiej jest pozyskać pracownika w województwie lubelskim niż w innych regionach Polski?
Z mojego punktu widzenia pozyskanie pracowników na podstawowe stanowiska pracy na produkcji jest w Lublinie łatwiejsze, gdyż mamy mniejszą konkurencję pracodawców. Podobnie jest z absolwentami uczelni wyższych. W Lublinie studiuje 100 tys. młodzieży i rynek Lubelszczyzny nie jest w stanie "wchłonąć" nawet większej części młodych ludzi wchodzących na rynek pracy. Sądzę więc, że pod względem liczby ofert, my HR-owcy z Lubelszczyzny, jesteśmy w lepszej sytuacji niż koledzy i koleżanki z innych regionów Polski.
Czyli to znaczy, że w woj. lubelskim nie odczuwa się skutków niedopasowania
na rynku pracy?
Jeśli mówimy o kompetencjach kandydatów, to sprawa nie wygląda już tak dobrze. Brak szkół średnich technicznych przygotowujących praktycznie do zawodu bardzo utrudnia młodzieży wejście na rynek pracy. Z kolei, mówiąc o absolwentach uczelni technicznych z Lublina, pozyskaniem których jestem zainteresowana, muszę przyznać, że dysponują wiedzą teoretyczną, ale doświadczenie wyniesione z praktyk czy staży jest zdecydowanie niewystarczające. Problemem jest też słaba znajomość języków obcych, która jest niezbędna w codziennej pracy. Z mojego doświadczenia wynika, że lepszym przygotowaniem językowym mogą pochwalić się absolwenci kierunków humanistycznych, ale dla nich mam zdecydowanie mniej ofert pracy.
