Ile waży dusza organizacji?
Pracownicy działów HR z reguły potrafią wytłumaczyć, w jaki sposób podejmowane przez nich inicjatywy podnoszą wartość kapitału ludzkiego. Jednak głównie wtedy, gdy rozmawiają we własnym środowisku. Zapytani przez prezesów, inwestorów czy akcjonariuszy, w jakim stopniu ich działania wpłynęły na wzrost wartości firmy albo ile wynosi zwrot z inwestycji w zasoby ludzkie, mają problem. Nie potrafią odpowiadać w wymaganym przez finansistów "języku liczb". W jaki sposób więc mierzyć kapitał ludzki organizacji, tak by można było o nim mówić nie tylko "prozą", lecz także posługiwać się statystyką?
Giełdowe sprawozdanie. Przychody, marża, zobowiązania, aktywa i pasywa. Wszystko rozpisane z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Widać precyzję i dogłębną wiedzę na temat wartości środków trwałych, towarów czy zapasów. A ile wart jest kapitał ludzki organizacji?
"Bezcenny", czyli jaki?
W prospektach emisyjnych spółek, w punktach: "Podstawowe informacje o pracownikach i organach jednostki" czy "Czynniki ryzyka związane z działalnością" trudno znaleźć konkretne liczby oraz wskaźniki dotyczące kapitału ludzkiego. Pojawiają się tam sformułowania takie, jak np.: "perspektywy rozwoju emitenta w dużym stopniu zależą od doświadczenia i kwalifikacji zatrudnionych pracowników. Ich utrata może spowodować konieczność zatrudnienia nowych specjalistów, co wiązałoby się z długoterminowymi procesami rekrutacji oraz dodatkowymi kosztami". Pytanie, jakimi kosztami i jak poważne jest tutaj ryzyko? W jednym z kolejnych sprawozdań natknęłam się na sformułowanie: "charakter działalności opartej na wiedzy i wieloletnim doświadczeniu kadry kierowniczej sprawia, że zasoby ludzkie stanowią jej kluczowe aktywa w dużym stopniu decydujące o sukcesie realizowanej strategii". Pytanie, na ile szacowane są te aktywa? Jeszcze inne źródło informowało, że "zmiany w składzie kadry pracowniczej obarczone są ryzykiem utraty know-how ekspertów i pogorszeniem wyników generowanych przez emitenta". Trudno się z tym nie zgodzić, jednak czy w tych organizacjach śledzono wskaźniki rotacji personelu? I w jaki sposób wspomniani eksperci gromadzili know-how, czyli transferowali kapitał jednostek w kapitał organizacji?
