Termin "kreatywność" wkroczył z impetem we wszystkie dziedziny życia, nie tylko do środowiska biznesu czy pracy. Stał się niejako synonimem tak pożądanego sukcesu, a w niektórych sytuacjach wręcz go zastąpił. Nieważne stało się niemal, czy dany rezultat naszego działania jest skuteczny, wartościowy czy pożyteczny. Ważne, czy wymyślone rozwiązanie, koncepcja, pomysł jest kreatywny. W zasadzie nie można powiedzieć, że to coś negatywnego, jednak warto zauważyć pewien przerost formy nad treścią. Kreatywność w dzisiejszym świecie staje się wartością samą w sobie. Nakreślenie tego "tła" kulturowego, w jakim dzisiaj działamy, jest konieczne, aby spojrzeć realistycznie na faktyczny wpływ i znaczenie kreatywnego rozwiązywania problemów na podejmowanie decyzji.

Czym właściwie jest kreatywność?

W tym kontekście trzeba zacząć od klarownej definicji samej kreatywności, a następnie zawęzić ją do procesu podejmowania decyzji. Tu, niestety, napotykamy pierwsze przeszkody. W literaturze fachowej, jak i w dynamicznie rosnącej liczbie poradników wszelkiej "skutecznej i pozytywnej zmiany" życia, firmy, siebie czy samorozwoju lub zyskania klucza do szczęścia, definicji jest tyle, ilu autorów i często są powieleniem tego, co już kiedyś ktoś napisał. Problem polega także na tym, że naukowcy badający temat także nie są zgodni co do opisu kreatywności jako... no właśnie, czego?