Komunikat z mocą
Czyli czego dział HR może nauczyć się od marketingu?
Niedawno w programie telewizyjnym „Galileo” pokazywano kucharza, który przygotowując swoje specjały, stosuje narzędzia budowlane: rozpylaczem do farby nanosi polewę na torty, wiertarką obraca jabłka w czasie ich obierania. Jego praca jest dzięki temu szybsza i bardziej precyzyjna. Podobnie może być z działem HR, który dla podniesienia swojej efektywności sięgnie po rozwiązania z innych dziedzin biznesu. Okazuje się, że niektóre z metod wykorzystywanych w dziale marketingu mogą wspomóc zarządzanie personelem.

Pytanie o grupę docelową komunikatu to jedno z kluczowych zadań każdego marketingowca. Od tego bowiem, do kogo chcę mówić, zależy dobór kanału komunikacji i charakter przekazu. Częstym błędem osób odpowiedzialnych za komunikację jest przyjęcie założenia, że odbiorcy są osobami podobnymi do nas. Tak samo myślą, mają podobne wykształcenie i operują podobnymi skojarzeniami. Stąd już tylko krok do nieporozumień.
Innym kłopotem jest stosowanie tego samego komunikatu wobec wszystkich odbiorców. To tak, jakby tak samo mówić o ośrodku wczasowym do przedszkolaków i ich rodziców. Każda z tych grup przecież co innego chce wiedzieć o miejscu swoich wakacji. Dlatego przyjrzyjmy się dobrze osobom, do których przyjdzie nam mówić zarówno podczas komunikacji wewnętrznej, jak też wobec potencjalnych pracowników. Opiszmy obie grupy, biorąc pod uwagę:
