Miej odwagę zwolnić
Rozmowa z Dorotą Dublanką, dyrektorką zarządzającą w KIR, doświadczoną liderką i HR-ową inspiratorką, o uważności w przywództwie, zmianach technologicznych oraz o tym, jak przygotować siebie, pracowników i menedżerów na nowy świat pracy


Anna Włudarczyk
Redaktorka magazynu „Personel i Zarządzanie”. Od wielu lat pisze o branży HRM w Polsce.
Ma Pani doświadczenia z różnymi firmami - od start-upów po globalnych graczy. Które z nich najmocniej ukształtowały Pani sposób myślenia o ludziach i kulturze pracy?
Nie typ organizacji miał znaczenie, lecz przestrzeń do działania, jaką miałam. Najwięcej nauczyły mnie te miejsca, w których mogłam realnie wpływać na kierunek zmian oraz obserwować, jak decyzje przekładają się na zachowania, relacje i wyniki. Praca w bliskim partnerstwie z właścicielami, zarządami czy globalnym HR-em nauczyła mnie, że kultura nie rodzi się z procedur, ale z codziennych wyborów liderów. Z ich odwagi do modyfikowania strategii tak, by odpowiadały na lokalne potrzeby. Z czasem zrozumiałam, że sednem skutecznej organizacji jest zaufanie. Tam, gdzie partnerstwo było autentyczne, kultura pracy rozwijała się organicznie, a decyzje służyły zarówno ludziom, jak i biznesowi.
Kiedy poczuła Pani, że HR to Pani przestrzeń zawodowa?
Trudno mówić, że był to świadomy wybór, raczej naturalna ewolucja. Od początku kariery przyciągały mnie miejsca, gdzie na moich oczach i przy moim udziale rodziło się coś nowego i istotnego dla biznesu. Dlatego instynktownie wybierałam organizacje, które wyprzedzały trendy. Swoją karierę rozpoczynałam w obszarze handlu zagranicznego, a następnie współtworzyłam firmy od podstaw -może dlatego kwestie biznesu i jego zrozumienia są dla mnie tak istotne. Obszar HR pojawił się trochę z przypadku, choć dziś wiem, że tych w karierze nie ma. Gdy organizacja, którą budowałam, gwałtownie się rozwijała, próbowałam przekazać kwestie HR-owe w inne ręce. Wtedy usłyszałam od udziałowców: „Nie rezygnuj, bo czujemy się bezpiecznie, kiedy to ty prowadzisz sprawy ludzi”. To był moment, w którym zobaczyłam, czym naprawdę jest zaufanie i jak duża odpowiedzialność się z nim wiąże. Zrozumiałam, że moją rolą nie jest tylko wspieranie ludzi, ale pomaganie im dostrzegać potencjał, zanim sami go zauważą. Wtedy poczułam, że HR jest przestrzenią wpływu, gdzie można realnie kształtować organizację przez rozwój ludzi.
