Motywowanie
Miniporadnik motywowania (3)
Ludzie przychodzą do pracy z naturalną chęcią angażowania się, a jednak czasem ta energia… znika. Nie przez dramatyczne wydarzenia, lecz przez subtelne gesty, ton głosu, niedopowiedziane „później”. To, co wydaje się drobiazgiem, może decydować o tym, czy zespół działa z pasją, czy tylko wykonuje zadania. Czasem wystarczy nie przeszkadzać, by ludzie chcieli działać.


Agnieszka Zabost
Adwokat, absolwentka studiów Executive MBA w Instytucie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Kieruje jednostką organizacyjną w jednej z kluczowych spółek transportu kolejowego. Specjalizuje się w budowaniu efektywnych struktur i optymalizacji procesów organizacyjnych oraz wdrażaniu rozwiązań łączących prawo z praktyką zarządzania.
W pierwszej części cyklu pokazałam, że motywacja w zespole nie rodzi się z wielkich systemów ani spektakularnych działań, ale z codziennych, drobnych zachowań lidera. Z tego, czy potrafi zauważyć wysiłek, być dostępny, budować atmosferę, w której człowiek czuje się ważny. To właśnie takie mikrosygnały, jak ton głosu, sposób zadawania pytań, jakość informacji zwrotnej, decydują o tym, czy ludziom się chce, czy też zaczynają tracić energię. W drugiej części pisałam o tym, że nie da się budować motywacji w zespole, jeśli samemu działa się na rezerwie, w pośpiechu, napięciu, chronicznym zmęczeniu czy poczuciu braku wpływu. Bo lider, który nie ma wewnętrznej energii, uważności na siebie, nie przekaże ich innym, choćby bardzo chciał.
Mikrozachowania o makroskutkach
I właśnie w tym miejscu naturalnie pojawia się trzeci krok, który bywa pomijany, choć jest tak samo ważny, a może najważniejszy: nie demotywować. Motywacja to nie zawsze kwestia inspirujących przemówień czy premii. Czasem wystarczy… nie przeszkadzać. Pracownicy przychodzą do pracy z naturalnym potencjałem do zaangażowania, a rolą lidera jest nie tylko to pobudzać, ale przede wszystkim nie gasić tego, co już jest. Zadajmy więc sobie proste, ale kluczowe pytanie: dlaczego motywacja spada? Najczęściej nie przez to, czego brakuje, ale przez to, co po cichu przeszkadza i stopniowo odbiera ludziom energię do działania.
