Dożywianie dzieci
Jesteśmy zespołem ekonomiczno-administracyjnym obsługującym szkoły i przedszkola. W niektórych szkołach przy świetlicach prowadzone jest dożywianie dzieci, które w większej części finansuje ośrodek pomocy społecznej. Technicznie wygląda to tak: intendent świetlicy za pobraną w naszym zespole zaliczkę kupuje wszystkie potrzebne artykuły. Na koniec miesiąca intendent przedkłada w OPS rachunek z wyliczonymi kosztami, które ma sfinansować OPS i na podstawie tego rachunku OPS zwraca pieniądze na nasze konto. W porozumieniu z organem prowadzącym, którym jest urząd gminy, zwrócone sumy księgujemy na koncie dochodów. Dochody są później przekazywane do urzędu gminy, a urząd zwiększa nam (o kwoty zwrócone z OPS) plan dochodów i plan wydatków. Uważamy, że to sztucznie zawyża koszt utrzymania świetlic. OPS w swoim budżecie ujmuje w planie te wydatki, a potem te same kwoty są ujmowane w naszym planie. Czy nie lepiej byłoby księgować te sumy na zwrot wydatków? Czy to jest nasz budżet, czy OPS? Ostatnio pojawił się pomysł, żebyśmy to my przeprowadzali przetarg na dożywianie.
