Urzędnik w służbie publicznej
Interesant to nie intruz
Urzędnik w służbie publicznej
Właściwe obsłużenie petenta jest dowodem profesjonalizmu, a profesjonalizm bez etyki nie istnieje.
Wzorem dla polskich urzędników mogliby być ich szwajcarscy koledzy. Uczestniczą oni co trzy lata w seminariach z zakresu etyki i dobrych obyczajów. Czerpią zaś z dorobku laureata Nagrody Nobla, Alberta Schweitzera. Kodeks powinności urzędników kantonalnych w Szwajcarii nie tylko wskazuje, na czym polega niewłaściwe postępowanie, ale i podaje zasady postępowania; wyrabia poczucie, że nie tylko szeregowym urzędnikom, ale i kierownictwu urzędów bardzo zależy na wysokim poziomie moralności wewnątrz urzędu, jak i w codziennych relacjach z petentami.
Jan Szczepański wyraził tę myśl etyczną następująco: Bez etyki zawodowej praca jest bardzo utrudniona, a na jej miejsce musi wkraczać ustawodawca i kontrola o charakterze represji prawa. Dobitniej wyraził ją Tadeusz Kotarbiński, który napisał wprost: Tam gdzie kończy się etyka wkracza prawo. Można więc przyjąć, że bez etyki zawodowej praca urzędnika miałaby prawie wyłącznie sens ekonomiczny.
