Kto uchybił terminowi złożenia oświadczenia, powinien stracić mandat
Nowelizacja przepisów dotyczących składania przez radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów oświadczeń majątkowych oraz o działalności gospodarczej, a także umowach cywilnoprawnych małżonków wprowadziła w stosunku do osób piastujących te funkcje publiczne, które spóźnią się z dostarczeniem wymaganych dokumentów, sankcję w postaci utraty mandatu. Jedyne środki odwoławcze to skarga do sądu administracyjnego i ewentualny pozew o wypłatę bezprawnie odebranego wynagrodzenia.
Nie milknie gorąca dyskusja na temat skutków niezłożenia w terminie oświadczeń majątkowych i oświadczeń dotyczących małżonków przez radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów w wielu jednostkach samorządu. Samorządowcy bronią się, że nowelizacja była wprowadzona pospiesznie, a przepisy są niejasne i niespójne (w tej samej sytuacji obowiązują różne sankcje). Bez względu na ocenę jakości kontrowersyjnych przepisów, ich brzmienie literalne jest bezwzględne: kto, z powyższych samorządowców spóźnił się ze złożeniem oświadczenia, traci mandat. Wynika to z zasady, wedle której przepis późniejszy uchyla przepis wcześniejszy.
Na takim stanowisku stanęło też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które na konferencji 23 stycznia br. podtrzymało swoją wcześniejszą opinię i stwierdziło, że ponad 170 wójtów, burmistrzów i prezydentów straci mandaty w związku z nieterminowym złożeniem oświadczeń.
W spór dotyczący interpretacji i oceny obowiązującego w tym zakresie prawa angażują się zarówno politycy, jak i eksperci prawa. Mimo niebudzącego wątpliwości brzmienia literalnego, eksperci, odwołując się do różnych wykładni, próbują dokonać, bardziej łagodnej w skutkach, interpretacji dla samorządowców, którzy uchybili terminowi złożenia oświadczenia.
Prawo zobowiązuje
Tymczasem prawo zobowiązuje osoby pełniące ważne funkcje publiczne w samorządach do składania stosownych oświadczeń o swoim stanie majątkowym czy pewnych kategoriach podejmowanej przez małżonków działalności. Są to:
