O subwencję oświatową opłaca się walczyć w sądzie
Przykład powiatu krotoszyńskiego dowodzi, że praw do rzetelnego wyliczenia subwencji oświatowej warto bronić nawet przed sądem. Dzięki wytrwałości i uporowi urzędników starostwu udało się odzyskać ponad 2,5 miliona złotych. Ta suma to sporna należność wraz z odsetkami.
Sąd Apelacyjny w Warszawie 28 czerwca br. oddalił apelację pozwanego - Skarbu Państwa (reprezentowanego przez ministra edukacji narodowej i ministra finansów), a tym samym przyznał rację powiatowi krotoszyńskiemu w sporze o wyliczenie subwencji oświatowej za 2000 r.
Wyrok warszawskiego Sądu Apelacyjnego jest prawomocny i wykonalny.
Wytrwałość popłaca
Sukces okupiony jednak został ciężką pracą urzędników.
- Od początku wiedzieliśmy, że mamy rację, ale najważniejsza była wytrwałość. Wszystkie wyliczenia naszych ekspertów były jednakowe i potwierdzały, że Ministerstwo Edukacji Narodowej popełniło błąd - mówi starosta krotoszyński, Leszek Kulka.
