TRANSPORT
W 2011 roku Przewozom Regionalnym grozi upadek
Do Urzędu Transportu Kolejowego wpłynął w grudniu ub.r. wniosek jednego z wierzycieli o zawieszenie licencji Przewozom Regionalnym. I choć jest mało prawdopodobne, by w ten sposób można było zawiesić działalność tej spółki, to inne czynniki, wynikające m.in. ze zmian prawnych czy wymogów unijnych, mogą spowodować, że samorządowy przewoźnik nie przetrwa najbliższych 12 miesięcy.
Największy samorządowy przewoźnik kolejowy Przewozy Regionalne (dalej: PR) ma kłopoty niemalże od chwili powstania. Przerost zatrudnienia, niewydolna organizacja, problemy z taborem spółka odziedziczyła w spadku po PKP Przewozy Regionalne. Rozdrobnienie właścicieli (spółka jest własnością 16 samorządów wojewódzkich) utrudnia z kolei zarządzanie firmą obecnie. Jednak największe zagrożenie stanowi dla PR zadłużenie.
Konflikt z PKP PLK
Jednym z największych wierzycieli PR są PKP Polskie Linie Kolejowe (dalej: PLK). Według danych PLK zadłużenie samorządowego przewoźnika na koniec listopada 2010 r. wyniosło prawie 378,5 mln zł. To niezapłacone należności za korzystanie z sieci w latach 2009 i 2010. Kwota ta stale rośnie, ponieważ - według PLK - spółka nie reguluje także należności wynikających z bieżących faktur.
