Samorządowa karta dużej rodziny wskazała drogę
Można powiedzieć, że eksperyment z kartami dużych rodzin udał się do tego stopnia, że każda gmina chce je mieć. I z tego należy się cieszyć. To nie tylko comiesięczne oszczędności w rachunkach rodzin, lecz także element zachęcający rodziny do aktywnego spędzania wolnego czasu, dzięki dostępowi do różnych form sportu i rekreacji oraz inicjatyw kulturalnych.
O tym, czym jest i co daje karta dużej rodziny, pisaliśmy na łamach GSiA jako jedni z pierwszych. Ulgowe bilety na przejazdy pociągami, do muzeów, galerii i ośrodków sportu, jak również bezpłatny wstęp do parków narodowych, a nawet zniżki na usługi hotelowe i gastronomiczne, zwolnienia z czynszów - to rozwiązania, które wprowadziły samorządy na swoim terenie, aby wspomóc rodziny. Te mechanizmy doskonale się rozwijały i realnie pomagały mieszkańcom. Nic więc dziwnego, że z tej dobrej praktyki chce korzystać jak najwięcej gmin, a do akcji włączyło się także Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej z chęcią wprowadzenia Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny.
