Wybraliśmy samorząd na nową kadencję
Raz na cztery lata w samorządach dochodzi do koncentracji spowodowanej wyborami (oczywiście czasami, np. przez referenda, jest to wcześniej). Państwowa Komisja Wyborcza organizuje ogólnopolskie głosowanie do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast co cztery lata. Można by powiedzieć, że to procedura, którą znamy i stosujemy już od lat, i chyba nikt nie przewidział, że w tym roku wybory samorządowe przysporzą takich emocji.
Przez ostatnie miesiące staraliśmy się na łamach Gazety Samorządu i Administracji przygotować jednostki samorządowe do przeprowadzenia wyborów, ponieważ to pierwsze głosowanie w JST w ramach Kodeksu wyborczego z 5 stycznia 2011 roku. Zmian było wiele, a materia trudna, dlatego staraliśmy się zaprezentować szczegóły jak najprzejrzyściej. I jak się okazuje, w tym zakresie samorządy poradziły sobie doskonale, niestety, problem pojawił się w najbardziej strategicznym miejscu, jakim jest... Państwowa Komisja Wyborcza (PKW).
Żółta kartka dla PKW
W dniu oddania GSiA do druku nie mieliśmy ostatecznych wyników głosowania z niedzieli 16 listopada br. Takiej sytuacji nie przewidzieliśmy, ponieważ w 2010 roku wyniki końcowe otrzymaliśmy po trzech dniach od głosowania. Pojawiły się nawet postulaty powtórzenia wyborów i w tej sytuacji głos zabrał prezydent Bronisław Komorowski. - Chciałbym zaapelować o uspokojenie debaty wokół kwestii kłopotów ze sprawnym policzeniem głosów w wyborach samorządowych - mówił prezydent RP po spotkaniu z prezesami organów wskazujących kandydatów do składu Państwowej Komisji Wyborczej: prezesem Trybunału Konstytucyjnego, pierwszym prezesem Sądu Najwyższego i prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy o konieczności powtórzenia wyborów. To odmęty szaleństwa - podkreślił Bronisław Komorowski.
