Nie mamy strategii ochrony populacji wilka w Polsce
Wilki są potrzebne - zgadzają się parlamentarzyści, rządowcy i samorządowcy, leśnicy, myśliwi, społecznicy i ekolodzy. Jednak brak porozumienia między nimi jest rezultatem tego, że każda z wymienionych grup ma inną wizję ochrony gatunku. Do tej pory nie zdołano stworzyć jednolitego systemu monitoringu populacji wilka.
Wilki w 1998 roku objęto ochroną w całym kraju, m.in. z powodu ich pozytywnej roli w utrzymaniu równowagi ekologicznej w lasach. Status prawny wilka reguluje rozporządzenie Ministra Środowiska z 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, które wskazuje, że zwierzę to jest gatunkiem ściśle chronionym, wymagającym ochrony czynnej. Według inwentaryzacji, przeprowadzonej przez nadleśnictwa i parki narodowe, w Polsce bytuje od 800 do 1000 wilków.
Ustawa z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody zabrania zabijania wilków, ale teoretycznie przewiduje odstrzały redukcyjne, nie precyzując jednak zasad ani metod, w jaki sposób miałyby być one wykonywane. Wilki nie są w Polsce zagrożone, zwłaszcza na wschodzie. Jest to jednak gatunek kontrowersyjny i mimo ochrony jego populacja nie powiększa się z powodu kłusownictwa i słabej dyspersji na zachód kraju, powodowanej niedostateczną liczbą korytarzy ekologicznych.
