O wyborze oświetlenia nie mogą przesądzać tylko kwestie finansowe
Wymiana oświetlenia na bardziej energooszczędne i przyjazne środowisku to dziś powszechna praktyka w miastach i gminach. Jednak, podejmując decyzję o wyborze nowych lamp, nie można kierować się tylko potencjalnymi oszczędnościami w kosztach energii.

Z Markiem Orłowskim, prezesem Polskiego Związku Przemysłu Oświetleniowego i Agencji SOMA, współorganizatorów konkursów "Najlepiej Oświetlone Miasto i Gmina" oraz "Najlepsza Inwestycja Oświetleniowa", rozmawia Wioletta Kępka
Ruszyła kolejna edycja konkursów oświetleniowych dla samorządów. Czy na podstawie doświadczeń z ubiegłorocznej edycji może Pan ocenić jakość projektów?
- W przypadku ubiegłorocznych edycji Komisja Konkursowa zdecydowała, że aby prawidłowo ocenić realizacje, należy złożyć wizytę we wszystkich miejscowościach, które przesłały zgłoszenia. Nie było to łatwe, ponieważ zgłoszono obiekty z całej Polski. Do konkursu przystąpiły duże miasta i bardzo małe miejscowości. Trudno jest więc wprost porównywać projekty, zwłaszcza w oświetleniu drogowym, w dużych miastach wojewódzkich i w małych gminach. Stąd przy ocenie komisja bierze pod uwagę wysiłek inwestycyjny danej jednostki samorządu terytorialnego i skalę przedsięwzięcia w stosunku do wielkości budżetu. Komisja zwraca także szczególną uwagę na kompleksowość projektu, jego wpływ na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego (w przypadku oświetlenia drogowego) i rolę w kształtowaniu wizerunku miasta i gminy oraz poprawę komfortu życia mieszkańców. Członkowie komisji zawsze dzielą się swoimi uwagami z przedstawicielami władz samorządowych, wskazują błędy, zachęcają pracowników urzędów do korzystania z corocznych bezpłatnych szkoleń z zakresu oświetlenia na targach ŚWIATŁO. Efekty tych działań są zauważalne, ponieważ z roku na rok rośnie liczba obiektów naprawdę dobrych.
