Długofalowe efekty rewitalizacji - doświadczenia Lublina i Bydgoszczy
Niemal każde z polskich miast dysponuje dzielnicami, które można i trzeba poddać koniecznej rewitalizacji. Choć proces jest żmudny i długotrwały, wymaga odpowiedniego przygotowania i współpracy wielu partnerów, a szkolenia są tu koniecznością. Przykłady z Lublina i Bydgoszczy pokazują, że warto podjąć wysiłek rewitalizacji, bo efekty mogą przewyższyć oczekiwania.
Rewitalizacja jako proces ma w Lublinie dość długą historię. Miasto jest prekursorem w tym zakresie w skali całego kraju. - Dzięki podjętej w grudniu 1994 r. uchwale Rady Miejskiej w sprawie zasad przygotowania, realizacji i finansowania inwestycji miejskich w zakresie infrastruktury technicznej - w ramach inicjatyw lokalnych mieszkańców, corocznie, do 2014 roku - realizowanych było po kilkadziesiąt przedsięwzięć, w przeważającej części na obszarach miasta zaniedbanych inwestycyjnie - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta Lublina. - W tym czasie odnotowano poprawę infrastruktury, która spowodowała duże przemiany społeczne, demograficzne, mentalne.
