Wyrok WSA w Łodzi z dnia 26 listopada 2013 r., sygn. II SA/Łd 636/13
Dnia 26 listopada 2013 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi - Wydział II w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Arkadiusz Blewązka Sędziowie Sędzia NSA Anna Stępień (spr.) Sędzia WSA Barbara Rymaszewska Protokolant Starszy sekretarz sądowy Anna Kośka po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 listopada 2013 roku sprawy ze skargi J. Ś. i K. Ś. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w P. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności decyzji w sprawie przejęcia na Skarb Państwa opuszczonego gospodarstwa rolnego uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w P. z dnia [...], nr [...]. LS
Uzasadnienie
Zaskarżoną decyzją z dnia [...] nr [...] Samorządowe Kolegium Odwoławcze w P., po rozpatrzeniu wniosku J. Ś. i K. Ś. o ponowne rozpatrzenie sprawy, utrzymało w mocy własną decyzję z dnia [...] nr [...].
Jak wynika z akt administracyjnych sprawy niniejszej Samorządowe Kolegium Odwoławcze w P. decyzją z dnia [...] odmówiło J. Ś. i K. Ś. stwierdzenia nieważności decyzji Naczelnika Gminy Ż. z dnia [...] Nr [...] w sprawie przejęcia na Skarb Państwa opuszczonego gospodarstwa rolnego położonego we wsi S., oznaczonego jako działka nr 590 o pow. 1,93 ha, stanowiącego własność S. K..
We wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy J. Ś. i K. Ś. podnieśli, iż mają ponad 80 lat, a ich "walka" o zwrot ojcowizny trwa już ósmy rok. Zdaniem stron Kolegium po raz kolejny odmówiło im zwrotu gospodarstwa po ojcu, pomimo tego, że przedstawiali wiele argumentów, uzasadniając swoje racje. Organy państwowe popełniały wielokrotnie błędy w swoich działaniach, przez co ich decyzje były uchylane przez sąd. Strony zdają sobie sprawę z ważności stabilności rozstrzygnięć, jednak - w ich przekonaniu - nie zachodzą żadne okoliczności, które czyniłyby niemożliwym usunięcie z obrotu prawnego decyzji Naczelnika Gminy Ż.. Podkreślili, że obecnie o gruntach, których domagają się zwrotu, "bardziej niż wówczas można powiedzieć (...), że są opuszczone". Ta ziemia mogłaby zostać zagospodarowana przez ich dzieci. Według nich ograniczona liczba dowodów w sprawie odebrania własności ziemi stanowi o rażącym naruszeniu prawa. Obowiązujący w dacie podjęcia decyzji z [...] Kodeks postępowania administracyjnego nakazywał organowi prowadzącemu postępowanie administracyjne zebrać w sprawie cały materiał dowodowy, a tego nie uczyniono, gdyż w decyzji nic nie wspomniano o lesie, który został zasadzony.
