armia
Zawodowa służba nie dla każdego
Resort obrony robi wszystko, aby osoby, które trafiają do armii, miały zapewnione przywileje, a proces rekrutacji przebiegał płynnie. Tylko że młodym rekrutom zależy głównie na służbie stałej, a ta nie jest przewidziana dla każdego
Zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Karol Nawrocki, zapowiedział, że będzie dążył do tego, aby armia liczyła łącznie 300 tys. wojskowych. W czasie kampanii zarzucał, że dynamika naboru do armii obniżyła się w ostatnich latach trzykrotnie (MON tych danych nie potwierdza). Problem w tym, że część osób, które wstępują do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej czy WOT, robi to z nadzieją, że po zakończeniu szkolenia trafią do armii zawodowej. A nie dla wszystkich chętnych jest taka szansa. Do armii zawodowej jeszcze w 2023 r. przyjęto ponad 25 tys. kandydatów. Rok później było ich prawie o 6 tys. mniej.
