Sposoby na skuteczne odzyskanie pieniędzy
Branża transportowa i magazynowa wciąż należą do najbardziej zadłużonych. Dlatego na znaczeniu zyskują narzędzia i metody mające zabezpieczyć przed nierzetelnymi kontrahentami. To efekt pandemii, wojny w Ukrainie, ale i rosnącego zapotrzebowania na usługi
Wybuch wojny w Ukrainie spowodował problemy polskich przedsiębiorców. Wnioski o wsparcie o trafiają do KUKE.
- Umożliwiamy klientom wydłużenie czasu spłaty należności przez odbiorców ze Wschodu, co miałoby duże znaczenie, gdyby konflikt szybko się zakończył, a moratorium płatnicze zostało uchylone. Z kolei część eksporterów chce już teraz zgłaszać szkodę, choć formalnie powinni poczekać z tym 60 bądź nawet 90 dni od daty płatności faktury. Zorganizowaliśmy dla kilkuset firm webinar, przypominając, jak działają nasze polisy, z jakiego tytułu można występować o odszkodowanie, jakie dokumenty należy złożyć - opowiada Janusz Władyczak, prezes KUKE.
Zwiększenie liczby zaległych płatności sygnalizuje również Transcash.eu, chodzi o firmy ukraińskie.
- To nie jest zaskoczeniem. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że windykacja płatników zza naszej wschodniej granicy jest dzisiaj nie tylko niemożliwa, lecz także nie na miejscu. Dlatego już dzień po wybuchu wojny wstrzymaliśmy, do odwołania, wszelkie działania windykacyjne wobec dłużników ukraińskich, przy czym dla klientów z Ukrainy nasze działania prowadzimy za darmo - wyjaśnia Bartłomiej Socha, dyrektor windykacji polubownej w spółce Transcash.eu. Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso, zauważa natomiast, że przewoźnicy mają problem z egzekwowaniem zapłaty od kontrahentów nie bez powodu. Po pierwsze wszyscy są przyzwyczajeni do tego, że w tej branży termin płatności wynosi 90-120 dni. Po drugie kontrahenci, którzy od razu nie spłacają zobowiązań, traktują odroczony termin płatności jako bezkosztowy kredyt finansujący ich bieżącą działalność. Po trzecie wreszcie okres przedawnienia roszczeń transportowych wynosi 12 miesięcy.
