Jak skutecznie zarządzać absolwentami w firmie?
Sukcesy wielu firm zatrudniających absolwentów (a nawet jeszcze studentów) skłaniają do refleksji, że to interesujący i cenny sektor rynku pracy. Takiemu wnioskowi sprzyja także fakt, że dobrego pracownika coraz trudniej jest znaleźć. Jakim pracownikiem jest świeżo upieczony absolwent? Jak nim zarządzać, aby odnieść sukces?
Dzisiejsi absolwenci to osoby urodzone po 1990 roku. Nierzadko mają mnóstwo energii, pomysłów, są otwarci. Nie znają świata bez internetu, komórek. Niemal ciągle mają nieograniczony dostęp do wirtualnej rzeczywistości. W jednej chwili śledzą życiowe przygody swoich licznych znajomych na portalach społecznościowych, w drugiej szukają możliwości spędzenia weekendu w odległej części Europy, w kolejnej oglądają najnowszą produkcję filmową... A to wszystko w ciągu kilku, kilkunastu minut. Ich życie w znacznym stopniu toczy się w wirtualnej rzeczywistości - wirtualnie opowiadają o sobie swoim znajomym, dzielą się zdjęciami, linkami, filmikami... Ich hasło brzmi: nie ma Cię w sieci, nie ma Cię w ogóle. Ponieważ mają świadomość kształtowania własnego wizerunku, zdarza im się koloryzować, przejaskrawiać otaczającą ich rzeczywistość... Co z tego wynika? Energią i sukcesami innych napędzają swój dzień, nie lubią przyznawać się do porażek, kształtują nieco przeinaczony obraz rzeczywistości. Jaki? Trochę amerykański - coraz częściej jest u nich wszystko OK - praca, weekend, znajomi, nowy smartfon. Ewentualnie wszystko mogą mieć "fajne" (z wszelkimi możliwymi odmianami tego słowa) lub "zaj...". Raczej nie myślą o zakładaniu rodziny (średnia wieku kobiet rodzących pierwsze dziecko osiąga w Polsce prawie 30 lat). Oznacza to, że chcą, aby ich życie rzeczywiście było co najmniej OK. Jak postępować z takimi pracownikami?
