Artykuł
rosja
Da’isz szykował się od dawna
Kreml od początku próbował zrzucić odpowiedzialność za atak na Ukraińców, a propagandyści zapowiadali krwawą zemstę. Dowody jednoznacznie wskazują jednak na Da’isz Chorasan
W zamachu na centrum handlowe pod Moskwą zginęły 133 osoby
Natychmiast po zamachu na salę koncertową w Krasnogorsku rosyjscy propagandyści zaczęli sugerować, że jakiś związek z atakiem musiała mieć Ukraina. Po niemal dobie milczenia głos zabrał prezydent Władimir Putin, ale z jego orędzia można było wyciągnąć wniosek, że Kreml na razie nie zdecydował, czy będzie kontynuować obwinianie Ukrainy, czy też potwierdzi, że za atak odpowiada afgańska komórka samozwańczego Państwa Islamskiego (Da’isz).
W piątek wieczorem komando terrorystów otworzyło ogień do widzów czekających na koncert grupy Piknik (jej frontman Edmund Szklarski jest Polakiem, ale gorąco popiera agresję na Ukrainę) w hali Crocus City Hall w Krasnogorsku na przedmieściach Moskwy. Po strzelaninie na terenie hali doszło do wybuchu, a następnie pożaru, z którym walka trwała do późnej nocy. Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow dopiero w sobotę wieczorem ogłosił zakończenie akcji gaśniczej, w której wykorzystano także samoloty. Według wczorajszych danych zginęły 133 osoby, a 154 zostały ranne. Rosyjskie władze podały, że udało im się zatrzymać domniemanych sprawców. Mężczyźni narodowości tadżyckiej mieli zostać zatrzymani po niespełna sześciu godzinach w odległym od Moskwy obwodzie briańskim, graniczącym z Białorusią i Ukrainą. Władze Tadżykistanu oświadczyły jednak, że ich obywatele nie mają nic wspólnego z atakiem.