Artykuł
wywiad
Konstytucja nie zabrania liberalizacji prawa aborcyjnego
Ferenc: Jeśli kobieta mówi, że nie chce kontynuować ciąży, to nie mam sumienia, by jej tego zakazać i odmówić pomocy medycznej
Sejm skierował do komisji nadzwyczajnej cztery projekty związane z prawem aborcyjnym – dwa od Lewicy, po jednym od KO i Trzeciej Drogi. To dobry ruch?
Oczywiście. To pierwszy raz od 1996 r., gdy posłowie dopuścili do II czytania projekty, których zadaniem nie jest ograniczenie prawa aborcyjnego, tylko liberalizacja. I choć z mojej perspektywy projekt Trzeciej Drogi zakładający jedynie powrót do wersji prawa aborcyjnego z 1993 r. jest dalece niewystarczający, to cieszę się, że on również trafił do tej komisji. Dzięki temu przedstawiciele wszystkich partii usiądą do stołu i porozmawiają o aborcji. To już jest spory sukces.
Co z konstytucyjnością tych projektów?