kijów
Ukraina idzie drogą Rumunii w wojnie z korupcją
W cieniu wojny NABU i SAP walczą z plagą, która zamęcza od trzech dekad państwo

Szef Specjalistycznej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP) Ołeksandr Kłymenko
Szef Specjalistycznej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP) Ołeksandr Kłymenko
Dwie kluczowe instytucje do walki z łapówkarstwem - Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy (NABU) i Specjalistyczna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) - jesienią i zimą radykalnie przyspieszyły. Bez uporania się z tą plagą nie ma mowy o integracji z Unią Europejską, która - razem z USA - wspiera Ukrainę miliardami euro. Kijów idzie śladem Bukaresztu, który pod naciskiem Zachodu powołał Krajową Dyrekcję Anty korupcyjną i skutecznie rozliczył elity do szczebla premiera. Różnica jest taka, że Ukraina sprząta państwo równolegle z wojną z Rosją.



