transport
Wydajemy miliardy na peryferyjne, puste drogi
Część przygranicznych tras szybkiego ruchu przez lata będzie świecić pustkami. Wszystko przez brak koordynacji inwestycji z innymi krajami
Kontrowersje budzi m.in. budowa S19, czyli trasy Via Carpatia, przy granicy ze Słowacją. Chodzi o niespełna 30-kilometrowy odcinek dwujezdniowej drogi ekspresowej z okolic Krosna do przejścia w Barwinku. Z powodu realizacji w trudnym, górskim terenie inwestycja pochłonie aż 2 mld zł. Trzeba tam zbudować wiele długich estakad i mostów czy zabezpieczyć osuwiska. Zgodnie z podpisanymi niedawno umowami odcinek z Krosna do Dukli powinien być gotowy w 2025 r., a ostatni, przygraniczny o długości 18 km - do 2027 r. Przez wiele lat ten odcinek może być jednak bardzo słabo wykorzystany. A to dlatego, że z przygotowaniami do realizacji swojego odcinka nie śpieszą się Słowacy. Ministerstwo Infrastruktury mówiło nam ponad rok temu, że odcinek słowacki trasy Via Carpatia dla tamtejszych władz „nie jest objęty najwyższym priorytetem, a szansa jego realizacji w najbliższych latach jest niewielka”. Słowakom nie zależało na drodze, bo ma przebiegać w słabo zaludnionym oraz w trudnym, górzystym terenie.




