rozmowa
Kuratorowi nic do tęczowych piątków
Autonomiczną decyzją dyrektora, rady pedagogicznej, rodziców, uczniów jest to, kto ma prawo i na jakich zasadach wejść do szkoły. Nie wyobrażam sobie, by kurator z majestatu urzędu podważał sens tej czy innej inicjatywy. Te czasy już nie wrócą – mówi Wioletta Krzyżanowska, którą minister edukacji wyznaczyła do pełnienia obowiązków kuratora oświaty na Mazowszu
Jako nauczycielka z przeszło 30-letnim stażem pracy i dyrektorka dużej szkoły w Warszawie na pewno nie raz miała pani do czynienia z kuratorium.

Wioletta Krzyżanowska
Wioletta Krzyżanowska
Tak. Dyrektorom i nauczycielom kuratorium nie kojarzyło się dotąd dobrze. To instytucja, która działa, zarządzając złymi emocjami. Za każdym razem, gdy dostawałam telefon z tej instytucji, ogarniał mnie paraliżujący strach.




