opinia
Minister z łapanki
Przedstawiając nową minister kultury, premier Donald Tusk chwalił ją za „do przodu podejście”. Marta Cienkowska, dotychczasowa wiceminister i osoba poza częścią środowiska Polski 2050 szerzej nieznana (w wyborach w swoim powiecie uzyskała raptem 1800 głosów), nie była pierwszym wyborem Donalda Tuska ani Szymona Hołowni. Jeszcze rano koleżanki z partii potwierdzały nominację na to stanowisko Aleksandry Leo, byłej kierowniczki programu „Dzień Dobry TVN”, byłej dyrektorki biura Anny Komorowskiej i posłanki partii Hołowni. Problem w tym, że taka kandydatura była nie do obrony jako zamiana za dotychczasową minister Hannę Wróblewską, czyli kuratorkę z ogromnym doświadczeniem, byłą dyrektorkę Zachęty i historyczkę sztuki, osobę w środowisku kultury powszechnie szanowaną.




