Co łączy hazard, system kaucyjny, energetyki i KSC?
Jednym z głównych tematów na agendzie gospodarczej rządu jest polityka deregulacyjna i usuwanie barier w przedsiębiorczości. Nieoczywistą, lecz niezwykle istotną kwestią z tym związaną jest tzw. notyfikacja techniczna. Czy bazując na historycznych doświadczeniach, ustawodawca ustrzeże się od powielania dotychczasowych błędów?
Notyfikacja techniczna to obowiązek zgłoszenia Komisji Europejskiej przepisów odnoszących się do ograniczania możliwości wprowadzania na krajowy rynek produktów lub świadczenia usług społeczeństwa informacyjnego, jeśli regulacje te nie wynikają z przepisów unijnych. Warto przywołać tu komplikacje dotyczące np. ustawy hazardowej, nowelizacji przepisów dotyczących napojów energetycznych i wreszcie ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.
Niedochowanie notyfikacji technicznej niesie za sobą daleko idące skutki, takie jak brak możliwości stosowania przepisów ustawy, niejasne obowiązki i związana z tym niepewność otoczenia prawnego dla biznesu. Mimo tych konsekwencji od lat ustawodawca w tym zakresie zachowuje się nieprzewidywalnie, przedkładając pośpiech i potrzebę szybkiego sukcesu w danym procesie legislacyjnym nad długofalową strategię, co nie pozostaje bez wpływu na harmonizację prawa w Unii Europejskiej. Przykładami są zarówno ustawy uchwalone w przeszłości, jak i obecnie procedowane projekty.




