wojna
Ostrzeżenia z Kijowa przed agresją Mińska
Ukraińcy dostrzegają rosnące ryzyko prowokacji na granicy z Białorusią
Wśród ukraińskich elit istnieje obawa, że w najbliższym czasie Białoruś zostanie wykorzystana do zorganizowania znaczącej prowokacji na granicy z Litwą, Polską bądź Ukrainą – ustalił DGP. Miałby to być test na reakcję administracji nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Temu miałyby służyć przesunięcie wyborów prezydenckich oraz przesłanki związane z przygotowaniem propagandowym.
Zerowe szanse
Siódme wybory Alaksandra Łukaszenki zostały przyspieszone z lutego na styczeń w ostatniej chwili, ku zaskoczeniu dużej części nomenklatury. Część komentatorów tłumaczyła to zwycięstwem Trumpa w listopadowych wyborach w USA i spodziewaną wzmożoną aktywnością dyplomatyczną Białego Domu. W myśl tej wersji Łukaszenka w momencie inauguracji Trumpa chciał mieć już proces wyborczy za sobą. Ale jest też inna interpretacja, którą usłyszeliśmy w Kijowie. Wybory miałyby być testem potencjału protestu. Moskwa miałaby w ten sposób sprawdzić, czy Łukaszence udało się spacyfikować społeczeństwo na tyle, by zażegnać ryzyko wystąpień w sytuacji, w której Białoruś miałaby zostać wykorzystana do eskalacji tarć z Zachodem.





