energetyka jądrowa
Startuje licznik dla drugiego atomu
Jeszcze w tym tygodniu poznamy zaktualizowaną strategię rządu dla energetyki jądrowej, a przygotowania do realizacji drugiej elektrowni nabiorą tempa
W czwartek, z ponadkwartalnym poślizgiem względem pierwotnych zapowiedzi, mamy poznać szczegóły aktualizacji rządowego programu energetyki jądrowej. Tak jak pisaliśmy w DGP już w październiku, silny akcent w dokumencie ma być postawiony na drugą elektrownię, która – w przeciwieństwie do inwestycji w Lubiatowie-Kopalinie (EJ1), której zręby zaprojektowali poprzednicy – ma być koncepcyjnym dzieckiem obecnej ekipy.
Znaczenie tego projektu rośnie wraz z wątpliwościami narastającymi wokół elektrowni na Pomorzu. Ich źródłem jest, z jednej strony, geopolityka, a więc przede wszystkim newralgiczny stan relacji transatlantyckich, a z drugiej ekonomiczny wymiar przedsięwzięcia. Według naszej wiedzy aktualnie zakładany koszt przedsięwzięcia jest już o ponad 70 proc. wyższy, niż wynikało z pierwotnej oferty amerykańskiego Westinghouse’a, a mówimy wciąż o sytuacji sprzed podpisania wiążącego kontraktu na budowę elektrowni oraz o kwotach nieobejmujących komplikacji, które mogą się pojawić na etapie budowy.




